ODDECH BIEGACZA


Biegacz powinien oddychać tak, jak jest mu wygodnie. Nie ma znaczenia generalnie to, czy oddychamy ustami, czy też nosem. To kwestia indywidualna, a mitem jest stwierdzenie często błędnie powielane, że ci, co biegają, oddychając przy tym nosem mają większą odporność. Nic bardziej mylnego. Na wydajność i szybkość wpływ mają przecież płuca, a nie sposób dostarczania im powietrza i tlenu. Wręcz odwrotnie – kiedy biegniesz naprawdę w dużym tempie czy na dalekie dystanse, następstwem oddychania nosem jest niewłaściwe dotlenienie. Wtedy zaczynasz mieć zadyszkę, czujesz kręcenie się w głowie itd. By tego uniknąć wtedy dopiero przerzucasz się na natychmiastowe, gwałtowne i raptowne oddychanie ustami, a to błąd, tak powinieneś oddychać od początku swojego treningu, jeśli faktycznie jest Ci tak wygodniej. Niektórzy specjaliści wskazują na to, że podnoszenie wytrzymałości odbywać się może poprzez bieganie na wydechu, ale niekoniecznie to dobra metoda dla osób, które dopiero rozpoczynają swoje treningi. Musimy umieć dobrze biegać, mieć wyrobioną jakąś kondycję i wtedy faktycznie mamy, co liczyć na tego rodzaju triki. Konieczne jest zastosowanie natomiast właściwego rytmu oddechowego, przez o rozumie się standardowy schemat oddychania – na każde trzy kroki powinien przypadać jeden wdech, a na kolejne trzy następować wydech. Istotne jest także oddychanie pełną piersią. Jeżeli będziesz robić dużo, ale płytkich i niemiarowych oddechów- nie dotlenisz się właściwie. Bieganie jest to dyscyplina, którą spokojnie można wykonywać przez cały, okrągły rok. Musimy pamiętać, że dobre bieganie to stosowne wykorzystanie mięśnia jakim jest elastyczna przepona.

Źródło: